Kalendarz
pn |
wt |
sr |
cz |
pt |
so |
nd |
31 |
01 |
02 |
03 |
04 |
05 |
06
|
07 |
08 |
09 |
10 |
11 |
12 |
13 |
14 |
15 |
16 |
17 |
18 |
19 |
20 |
21 |
22 |
23 |
24 |
25 |
26 |
27 |
28 |
29 |
30 |
01 |
02 |
03 |
04 |
Archiwum 06 czerwca 2004
Wczoraj byłąm na rynQ i oczywiście nie Qpiłam sobie spodenkóffff. Niby na wieszaQ prezentuja sie fajnie ale na mnie nie wyglądają już tak. A to nie ich starata że ich nie Qpie :P. Ale nie ma sie co załamywac od razu. jest rada. Już sie umówiłam z moim kolega że w poniedziałek do szkoły przychodzimy toples :P . Nazywa sie LONGEr - jest dośc wysoki i nie może sopie spodni żadnych Qpic. heheh. Przynajmniej będe miałą pewnośc że żadna panna z mojej szkoły nie przyjdzie tak samo ubrana jak ja. Mam nadzieję tylko ze będzie ciepło bo z moim gardelkiem jeszcze nie najlepiej. Jeszcze jest troche zepsute. Własnie przez nie nie wiedziałam cz jechać dzis na wycieczke rowerową czy nie. No ale pojechałam. A tak poza tym to dziś w + mamy odpust ale ja nie wzięłam sobie rano kasy jak ma mszy była. A taki fajny pierścionek widziaąlm, no ale trudno. Zainwestuje tą kase na tuczące chipsy i inne pierdoły. Na wydawanie kasy w koncu zawsze sie znajdzie ajkas okazja. heheh. A teraz mykam bo tata kce sobie popstrykac. papaap :**********