sie 30 2004

Ostatnie dni ... :(


Komentarze: 3
    

Moje ostatnie dni wakacji staram sie spedzac czynnie. No wiec jak juz to sobie ostatnio postanowiłam poszłam na basen. miałam szczescie bo mi pogoda dopisała i mnie suonko musneło troche w te moje biołe nozki :) Woda nie powiem zeby była za ciepła wiec kapiel ograniczała sie do minimum. a ja tak uwilbiam pływac ( w koncu zodiakalna rybka) ale po wejsciu do basenu robiłam sie sztywna i drrr.. :) Aaaale! Nie powiedziałam najwazniejszego. No wiec jak sobie szłam na basen deptakiem z Agata to widziałysmy zboczenca. To juz 4 zbok jakiego w zyciu widziałam, ale tamci mieli przynajmniej majtki :/. No wiec idziemy sobie, ja nawijam ostro o jakis pierdołkach a nagle Agata patrzy na mnie jakims takim dziwnym wzrokiem i said: "Ej widziałas zboczenca? Bo ja tak" No to ja sie odwracam, lookam a tam za siatkom ktora odgradza deptak od posiadłosci działkowych, jakis facet, całkiem goły, no dobra miał czapke i schylonom głowe by go nikt pewnie nie widział, klenka tak rozkraczony i se fika. yyy....fajnie? (skwaszona mina) patrze naprzod, ale cos mnie tkneło i jeszcze raz sie odwracam... :O "ej on biegnie!!!" wale Agate w bok i uciekamy. Ale na deptak juz nie wyleciał oszołom jeden pieronski. Takie to małe gowno, wzrostu tak cos małego jak ja, chude dosyc, pewnie ma jakies kompleksy koles bo podnieca go to ze ktos sie go boi , jakby tak go jakis men zobaczył tam, to by stuk go na kwasne jabłko. Jakbym miała przy sobie komore to bym na policje zadzwoniła. A tam, pokazywac to se moze, wazne zeby nie kciał czegos wiecej, ale lepiej sie takich wystrzegac bo to takie niepewne, nie wyczai go. Lepiej wiac :P. Dzisiaj tez byłam na baseniQ z Agata i było lepeiej niz wczoraj, puscili muze, yeaaah !!! Noi jakies takie konkursy rozne były i teges, miałam isc na hula-hop ( czy jak sie to tam pisze) bo rozdawali snickersy i liony a ja miałam taaaaka  chcice na batona, ale takie małe dzieci sie rzucały do tych kolek to zrezygnowałam, noi sie troche wiecej pokompałam mimo ze była zimna woda, mam gdzies, zeby na basenie nie pływac? Noi fajnie było :). Jeszcze czeba sobie jakos jutro zaplanowac. moze wypad na szydłowiec? byłoby fajnie. No dobra. cos tam sie wymysli. 3majcie sie cieplutko ! I wykorzystajcie te ostatnie dni wakacji ! Pozdroooofecka i buziaczki CMOQ !!!!!!!!!

***mysi@*** : :
*linka*
31 sierpnia 2004, 14:10
Nie no, gdybym ja miała takie \"szczęście\" do różnego rodzaju zboczeńców jak Ty, to chyba bym przestała gdziekolwiek wychodzić :P. Ciekawe, dlaczego on Was zaczął gonić... Pewnie bym się nieźle wystraszyła. Mam nadzieję, że ktos się nim zajął i że więcej go nie spotkacie. Basen... hmm... miałam iść na niego z moim facetem, ale coś nie wyszło. Ostatnio na nic nie mam czasu. Ale cieszę się, że się dobrze bawisz i że wykorzystałaś te ostatnie dni wakacji... Teraz pozostaje mi już tylko życzyc miłego rozpoczęcia roku szkolnego :). Pozdrawiam :*.
31 sierpnia 2004, 12:29
heh :D
30 sierpnia 2004, 18:02
Heh Ty to masz szczęście do tych zboków:] Ja baaardzo aktywnie spędzam resztę wakacji --->> Pranie, gotowanie, zmywanie itp. itd. jest po prostu siuper:/ PozdrOoOfkA:*:*

Dodaj komentarz