sie 24 2004

Obciachowy day :/


Komentarze: 3
        

Hey. Dzisiaj miałam  obciachowy dzionek - nie ma co. Ale opisze wam go tutaj, przynajmniej sie troche posmiejecie. No wiec najpierw rankiem polazłam do mojej Qmpeli. Zawsze jak do niej ide to pukam jej w okno bo w całym domu tylko ona ma pokój na dole. no wiec jak zwykle pukam, pukam i glebie sie czy jest tam w srodku ktoś. Ale od mojejj strony zazwyczaj nic nie widac wiec w koncu zdecydowałam sie na drzwi. Spoko było dopóki Agata nie polazła zmieniac spodni. Juz miałam włazic do jej [okoju, loookam, a tam jej bracia siedzom, mama i chyba tata ( bo am jakiegos remonta) Ale musieli ze mnie zalewac niezle, ale spoko ja sie nie łamie. Ide happy. Potem polazłam do babci i ze słodkimi prezencikami wracam do domu. Otwieram drzwi, cała happy, moj brat włazi do swojego pokoju, drzwi zamyka a ja w najlepsze sobie  spiewam (czyt.fałszuje cos pod wymyslonom przez siebie nute) do niego i to niezbyt cicho "A ja cos maaaaam ! I nie wiem czy ci daaaaam! A ja cos maaaam.... "  spox, wychodzi moj brat z pokoju cały bordowy i rzuca mi " Ej troche ciszej bo wiesz ja nie jestem tam sam" A ja zmooolka...yyyy...fajnie :/.  jakies  dziewczyny  chichrają  sie w jego pokoju... spoko. No dobra  to by było na tyle nie licząc już tego że chodziłam sobie z rozpietym rozporkiem po moim osiedlu ... ehhh... dobra niewazne... jutro ide do Darka  ogladac superfilm CAŁA ONA  ze superprzystojnym Fredie Pr. Juniorem ( ahhh...) noi normalnie wieczorem na disco do studia !!! jeee !!! Musze sie wyzyc normalnie bo ostatnio mnie cos rozrywa odsrodkowo. hehehehe. No to tyle na dzisiaj . papa :***

***mysi@*** : :
25 sierpnia 2004, 18:15
hahahahhahaha niezle hihi kazdemu sie zdarza to z tym śpiewaniem bylo najlepsze :D zycze udanej immprezki.. zreszta co bede zyczyc jak Ty bedziesz to napewno bedzie fajnie heheheh pozdro mysza 3maj sie :**
25 sierpnia 2004, 00:05
Ojjj Aniu :)) kochana jestes!! i takaa zawsze badz!!!!! nie zmeniaj sie!! wiem zew zdjecia sa fajne z moim kochanym :):):P paaaaaaaaaaaaaaa
*linka*
24 sierpnia 2004, 23:43
Ahahaha :). Na pewno nie czułaś się po tym wszystkim najlepiej, ale to naprawdę zabawne :). Po prostu pewne osoby znalazły się w nieodpowiednim miejscu w nieodpowiednim czasie :D. W takim razie życzę miłego seansu i szalonej zabawy :). Wyszalej się za wszystkie czasy :*.

Dodaj komentarz