Archiwum czerwiec 2004


cze 30 2004 HEy !!!
Komentarze: 1

Zaczne od tego że zupełnie nie wiem po jakiego grzyba pisze te notke ...?... czuje taka potrzebe poprostu bo ostatnio nic nie pisałam... nie miałam czasu i bardzo sie z tego ciesze. bo wole  ganiac z jednego miejsca na drugie niz sie kisic  w domQ. Rowerki, spacerki, las i wogole. Nawet czasu na neta nie mam za bardzo... co sie ostatnio działo ? duzo...hmmm... powiem tyle  ze nauczylam sie wreszcie puszczac kaczki na wodzie tzn. darek mnie nauczył, trafiłam na bagna gdzie sie Tycia prawie skompała, i wogole nawet nie wiem dokładnie jak..ale  mija mi czas. Nie wiem co ja takiego robie...hmmm..nic  w sumie szczegolnego ale  spedzam ten zcas ze znajomymi i miło mija...:). jesli chodzi o to co jest w srodQ to jestem raczej happy ale...no wlasnie jest jedno ale... ale nie pisze tu na blogu tego bo czytajom to rozne osoby...hmmm....  powiem  tylko tyle ze jestem w...rozterce?  hehe. Ale  ja słow  uzywam. Sama nie wiem co mam o tym myslec, jak mam to traktowac. W sumie  to zawsze powinno sie kierowac  sercem, ale  tutaj rozum ma niestety wiecej do powiedzenia. hmm... a moze nie ma...  jejQ po co ja to wogole pisze ? nawet nie wiecie  o co chodzi...jaaaaa.....ale  ze mnie Qpa :P heheh    oddaje  sie  w  rece  losowi. :)  Co ma być  to bedzie. A tutaj  wam  dam  kawałek  teksta  takiej fajnej piosenki która mi sie kojarzy...

There're no words to say
No words to convey
This feeling inside I have for you
Deep in my heart
Safe from the guards
of intellect and reason
Leaving me at loss
for words express my feelings
deep in my heart

Look at me losing control
Thinking I had a hold
But with feelings this strong
I'm no longer the master
of my emotions.

 

***mysi@*** : :
cze 27 2004 Biore sie za siebie !!!
Komentarze: 7

Dosc użalania sie. Przeciez oni nie umarli ! Żyja i sie majom bardzo dobrze bo zaczeły sie wakacje ! Z moimi kofffanymi Qpami sie spotykam a z innymi moge pogadac chocby na gg. A zreszta w poniedziałek zdjecia odbiore i bede happy. Kofffam was i juz za wami tesknie ale czeba sie cieszyc wakacjami ! Wprawdzie nigdzie nie jade na kolonie...buuu.. ale za to pojade do Qzynek, one do mnie i mam zamiar ten czas spedzic jakos fajnie. Normalnie biore sie za siebie. Musze poprawic swojom kondycje. Wprawdzie nie jestem gruba ani szkieletem tez mnie nie nazywajom  ale  musze sobie miensnie wzmocnic, brzuszek wyksztalcic na plaski i wogole teges :P  No wiec  oto moj plan na wakacje :

1. nie żałowac sobie jedzenia, wszystko dozwolone: lody, słodycze, czekoladaaaaa..::p (mniam) wszystko  !

2. Ale  zabronione obzeranie sie do nieprzytomnosci i klepanie sie caly dzien po  wacorQ siegajonc po kolejnom  pake chipsófff

3. Ostatnim posiłek nie mniej niz 2 godziny przed spaniem

4. duuuużo H2O.

5. rowerek rulezzzz  !!!  Ave piesze  wycieczki, bieganie po lasQ, niech żyje BASEN , w porywach piknik , ognisko i grillek.  Precz z autobusami, ruch, ruch i jeszcze raz ruch.

6. Przebywanie na suonQ, opalenizna górom !

7.  zabronione siedzenie w domQ i kiszenie ogóra przed tv w którym lecom same powtórki powtórek , które oglondam po raz setny oraz reklamy, reklamy, obrady sejmu, znofff raklamy ....bleeee... PRECZ !

8. ...no dobra dopuszczalny komp :P

9. Usmiech ! Najlepiej by sie bylo zakochac. Zakochani  zawsze ladniej wyglondajom ,no ale to juz wiekszy problem... hmmm... no to  chociaz niech bedzie optymizm !!! :)

10. LUDZIE ! jesli jest fajna ekipa to wszystko jest fajne. Tak wiec caly czas spedzac z ludzmi, cieszyc kiche, brechtac, robic przypaly, fikac, hulac. HAPPY !!!!!!!! 

 

***mysi@*** : :
cze 25 2004 To juz jest koniec...
Komentarze: 7

Noi stało sie ! Koniec roQ. I możecie mnie uważac za dziwnom ale wcale sie tak bardzio nie ciesze. w sumie to już od czerwca sie nic nie uczyłam :P   wiec w tych sprawach sie nic nie zmieni. Ale ludzie... wspaniali ludzie... nie powróca juz...:(.  nawet sobie nie wyobrażacie jaka była nasza klasa. KLASA GWIAZD. :(. Wszyscy na koniec robili sobie zdjecia. to był wprost szał. wszyscy sie sciskali, przytulali, jedni sie smiali, inni płakali. Było super. Wydrowej (wychowawczyni) głos sie w pewnym momencie załamał. Ludzie nagle stali sie sobie tak bliscy..... :) A potem przyniesli lody i batony. :P. (papu) potem z moimi dzieffcynkami z paki polazłysmy na pizze na osiedle. na chwile butki zdjełam - kierunek FRATELLA. Wielka mega pizzunia, podana przez przystojniaczka, mmm... super. później everybody na lody włoskie (mmmm) szaleństwo ! .....w domQ.... Do Dariii... własnie telephona odebrałam ze ide na festyn (hehehe) no to mykam. papapa  :*

***mysi@*** : :
cze 23 2004 Truskawkowo ... :P
Komentarze: 9

heyeczka ! Dzis  dzionek zaczal sie przyjemnie. polazłam do schoola dopiero na 9 i bytłam tam tylko na chwile by pozbyc sie ksiażek :). Potem ruszyłam w trase z Agata. Chwilke łaziłysmy do sklepach a potem ruszyłysmyw  nieznane zadupia by sie opalic. polazłysmyz a  hotel jubilat i tam jakis koles skierował nas w pole. pozbierałysmy sobie kfffiatuszki i wylazłysmy na jakiejs  wiosce. To chyba był dalej Mielec ale szkoda gadac :P Łazimy, lookamy a tam STREFA. To mykamy tam i juz obieramy kierunek dom. Mykamy do siebie. Potem obiadek i przyłazi po mnie Tycia. Kierunek MONIA. Ruszamy w rejsa, oczywiscie przez łonki bo krocej ;P. U niej loooozik. Siedzimy jak ksiezniczki w suonQ,  popijamy wodom z soczkiem ( mniammmm...) paluszki , pierduszki, pogaduszki, hihy, smihy. Spox. Napad na ogródek. Zapuszczamy sie w truskawki. yeee !!!  potem przezutka na czeresnie yeeee !!!. Monia  znika  w domQ.  ja z Tyciom robimy na trafffce  gwiazdy ( ułomne gwiazdy ) i fikołki. Monia  kom bek. :O.  Przed nami koktajl truskawkowy z kawałkami owocófff i smietankom :P i placek ( oł boy ! ) wyżerka :P Opadamy na krzesła. DOSC ! mykamy do domQ. papa Monia ! papa :* Wracam na chate. Jestem słidi burok. na twarzy nawet nie ale na ramionach i dekolcie :P  YEEE !!!  Dzis dzien ojca ! Nie zapomnijcie dac laurek :P heheh CMOQ. :*

To juz koniec roQ wiec kce podzienkowac wszystkim z a wszystkoa szcegolnie (Agacie) za to że jest taki byk niestateczny i zakrecony, za wszystkie jajca jakie sobie robilysmy i wogole za to ze jest :* --- (Kasi) Za to ze jest taka bafffkowa dziewczyna i choc wkurza mnie czasami bo lubi byc wladcza to jest spoko, bo ja tez lubie byc wladcza i sie rozumiemy :* (tyci) bo taki z niej zakret ze ja nie moge i łazi ze mnom wszedzie, lumpi sie i fika fikolki na traffce (Eli) za to ze tez ze mnom lazi, za to ze jest taki fajny hippisek i wogole za to ze mozna z niom do wszystkich isc, porobic fikolki na sniegu, posmiac, pospiewac jak gra na gitarce (dariii) za to ze mozemy z niej zalewac tak fajnie i za to ze jest taka mala i taka smieszna i wogole ze taka smieszna jest (gwiazdom): (ziebie) bo robił bafffki na lekcjach i byla bafffka (marice) bo zawsze palnela cos smiesznego (longerowi) bo tylko on rozumie ze nie mozna sobie spodni Qpic w tym miescie :P (chlebakowi) bo daje sie tak wykorzystywac i takie posluszne dziecko jest hehehe (benkowi) za to ze ma tom szope i jest kolejnym obiektem do pozalewania hehehe (nowakowi) bo zachowuje sie jak małpa i mozna posmiac z jego bananowego zachowania (masta) za to ze byl taki masta materialista i gupieje na starosc (mis) bo taki mis smieszny byl, zboczony ale fajny i wogole taki olewajoncy :P (mackowi) bo taki fajny włochacz z niego i mozna z nim pogadac o pierdołach AAAAAAA!!!! Bedzie mi was brakowało jak pójde do liceum. mam nadzieje ze chociaz z niektorymi z was trafie w to s amo miejsce buziaczki *** Ponadto w szystkim którzy odwiedzajom mojego bloga wielkie THX szczegolnie : Eli, marysce, kamili, aniolll90 , koza, i-nn-a, ***aga***, anulka86, KoCiCa, aga_kwiatek i @lll :*
!NOTKI!

***mysi@*** : :
cze 22 2004 Ja sie boje siebie !!!!!!
Komentarze: 3

Dzis byłam w schoolu. w sumie to cały czasik albo gralismy w statki, albo w karty, albo w państwa miasta. Ja oczywiscie wzielam sobie jeszcze aparacik i szczelałam foteczki z ludzikami. W koncu niedługo sie rozstaniemy... buuu... no ale nie o tym miałam pisac. No wiec na MOSiR juz nie pojechalam na wfa bo mi sie nie kciało. polazłysmy do florka oglondac kasete z urodzin . NIE !!! Byłam centralnie w szoku. Ja tak wyglondam ? Ja sie tak zachowuje ? Nie ! To nie ja !!! tamta dziewczyna co prawda była do mnie podobna, ale jednak troche inna. poza tym jej mimika twarzy była inna niz moja ! ja sie tak nie zachowuje ! Ona  była chyba pijana ! I jeszcze ten głos. Nie! To napewno nie był mój głos... :P  Jednym słowem dowiedzialam sie o sobie wielu rzeczy. Tym bardziej ze nie wiedzielismy ze w pokoju znajduje sie kamera, wiec zachowywalismy sie  naturalnie. To była naprawde dobra lekcja. Mogłam spojrzec na siebie z zupełnie innej perspektywy. hehehe.

***mysi@*** : :